Moim marzeniem jest:

Wygodne łóżeczko do spania

Kacper, 7 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Białystok

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Pan Maciej Godlewski

spełnienie marzenia

2010-04-24

      Świat jest jeszcze piękniejszy, gdy marzenia się urzeczywistniają. A marzenie Kacperka było wyjątkowe, gdyż po nim sny chłopca będą dużo ciekawsze i jeszcze bardziej piękniejsze. Jednak by je spełnić musieliśmy troszkę poczekać. Marzyciel troszkę chorował i przez krótki czas leżał w szpitalu. Ale jak już się tylko dowiedzieliśmy, że chłopiec wrócił do domu, to od razu wyruszyliśmy do rodzinnego miasta Kacperka do Ełku.

       Po zajechaniu na miejsce, tato Marzyciela od razu nam pomógł wnieść duże pudło do domu, w którym znajdowało się marzenie chłopca. Panowie raz dwa zabrali się za składanie łóżeczka, natomiast my z mamą chłopca w drugim pokoju rozmawiałyśmy o wszystkim, o czym było można :-). Składanie przebiegało bez problemu aż do pewnego momentu, gdy zabrakło kołków, ale tato Kacperka bardzo szybko je znalazł i jak się potem okazało, że problem jaki wystąpił okazał się nie był wcale problemem. W trakcie rozmowy, mama Kacperka rozkładała nową pościel a nowiutka żółwio poduszka i poduszka nocna tak się spodobała Marzycielowi, że nie chciał ich potem już oddać. Po złożeniu łóżeczka i ustawieniu go w odpowiednim miejscu, było trzeba zobaczyć, czy odpowiada Kacperkowi, więc jak został położony do niego, to okazało się, że ono jest bardzo wygodne i bardzo szybko Marzyciel w nim zasnął. Szczęśliwi, że mogliśmy spełnić niesamowite marzenie, pożegnaliśmy się i wyruszyliśmy w drogę powrotną do domu.

      Kacperku śpij wygodnie w nowym łóżeczku i śnij o jeszcze cudowniejszych marzeniach :-).

      Gorące podziękowania od Fundacji, Kacperka i całej Jego rodziny Panu Maciejowi Godlewskiemu za gorące serce i pomoc w realizacji marzenia. 
 

pierwsze spotkanie

2010-02-21

      Pewnej zimowej niedzieli, ale za to bardzo słonecznej, wybraliśmy się do rodzinnego miasta naszego nowego Marzyciela. Kacperek urodził się 7 lat temu i mieszka w Ełku. Od początku narodzin chłopca jest to życie trudne, pełne cierpienia, uniesień i niemożności, ale i wspaniałej miłości dostarczanej przez świetnych rodziców i rodzeństwo.

       Jak przyjechaliśmy na miejsce, to Kacperek sobie smacznie spał, więc mama na razie go nie budziła. W sumie przywitali nas Jego rodzice oraz bracia Oskar i Oliwier. Każdy z trzech chłopaków dostał od nas jakiś mały upominek, gdzie szczególnie samochód był strzałem w dziesiątkę. Kacperek dostał taki fajny, mięciutki kocyk, który na pewno przyda się do wózka.

     Kacpek jest troszkę innym dzieckiem w porównaniu z naszymi obecnymi Marzycielami. Chłopczyk nie chodzi, nie mówi, nie widzi i ma bardzo słaby słuch. Kontakt ze światem polega na zasadzie gaworzenia, dotyku i pięknego uśmiechu. Rozmawialiśmy cały czas z cudownymi rodzicami chłopca, którzy otoczyli wszystkie dzieci wspaniałą miłością rodzicielską. Na co dzień to tato pracuje, natomiast mama zajmuje się Marzycielem. Opieka dla mamy jest najwspanialszą rzeczą, gdyż robi to z pełnym oddaniem. Z jej twarzy nie znika uśmiech, nawet, gdy wyniki chłopca idą w dół i bardzo często choruje. Po jakimś czasie mama obudziła Kacperka i powiedziała mu, że ma gości. Od razu na twarzy chłopca pojawił się promienny uśmiech, który nie zniknął przez dłuższy czas. Z każdą chwilą poznawaliśmy świat Kacperka. Marzyciel ma indywidualne nauczanie w domu i jest w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Niestety bardzo często przebywa w szpitalu. Jednak najbardziej lubi przebywać w domu wśród swojej kochanej rodziny.       

      Przy ustaleniu marzenia Kacperka musieli pomóc nam rodzice. Marzeń dla chłopców w jego wieku jest bardzo dużo, jednak przy jego obecnym stanie zdrowia pozostaje nam niewielkie pole manewru. Droga do ustalenia marzenia była kręta, polegała ona na ustaleniu, co może się przydać a co nie dla Kacperka. Były różne pomysły, ale najbardziej przydałoby się dla Kacperka nowe wygodne łóżeczko do spania. Obecne, które ma jest już trochę za małe dla 7-letniego chłopca. Przydałoby się takie większe, ale ze szczebelkami, by ewentualnie Kacperek nie wypadł z łóżeczka w trakcie snu i by rodzeństwo nie przeszkadzało w leżeniu. Jeszcze chwila rozmowy i czas nas naglił na powrót do domu.

     Pozostało nam teraz dołożyć wszelkich starań, aby znaleźć Kacperkowi wygodne łóżeczko do spania i by Marzyciel mógł w nim się wysypiać i śnić o innych kolorowych marzeniach.