Moim marzeniem jest:

Czerwony laptop

Patryk, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2010-01-10

Nie tak dawno odwiedziliśmy naszego kolejnego marzyciela Patryka. W domu czekała na nas mama i oczywiście nasz główny bohater wraz z rodzeństwem. Patryk początkowo był bardzo nieśmiały, ale po paru minutach nawiązaliśmy już świetny kontakt, a on opowiedział nam o swoich zainteresowaniach. Z czasem przyszli także jego brat oraz siostra i przynieśli piękne rysunki… specjalnie narysowane dla nas…

Muszę przyznać, że Patryk zdradził nam wiele swoich sekretów, o których nie mogę napisać, bo przecież wypada dotrzymać tajemnicy…. Mogę jednak powiedzieć o 3 największych marzeniach chłopca.  Pierwszym okazał się czerwony laptop. Patryk chciałby również przez jeden dzień być policjantem, ponieważ ten zawód chciałby wykonywać w przyszłości. Ostatnim super marzeniem jest wyjazd rodzinny do Disneylandu w Paryżu i świetna zabawa.

Po długich namowach…. a nawet bardzo długich…. udało nam się przekonać Patryka, żeby swoje marzenia narysował. Niewątpliwie ma ogromny talent plastyczny, ale jest bardzo skromnym artystą.

Całej rodzinie bardzo dziękujemy za gościnę. Mamy nadzieję, że już wkrótce spotkamy się ponownie.

spełnienie marzenia

2010-01-29

 

Marzeniem Patryka był czerwony laptop. W końcu nadszedł dzień, na który wszyscy z niecierpliwością czekaliśmy. Droga do Kępna upłynęła nam bardzo szybko i wesoło. Nie zdawaliśmy sobie wtedy jeszcze sprawy, że cała oprawa spełnienia marzenia przygotowana przez Komendę Główną Policji w Kępnie tak nas zaskoczy.

 

Patryk – główny  bohater dnia , przyjechał  wraz z mamą, kuzynem oraz wujkiem – policjantem . Gdy wszedł do biura komendanta, niczego się nie domyślał, ale wyglądał na bardzo przejętego. To, co stało się później, przeszło nasze najśmielsze oczekiwania.

 

Wszyscy pracownicy przywitali nas niezwykle uprzejmie. Komendant zaplanował dokładnie, jak będzie wyglądało wręczenie 8-letniemu marzycielowi czerwonego laptopa. Świetnie zorganizował swoich podwładnych. Mieliśmy okazję  zobaczyć, jak pracują policjanci na każdym ze stanowisk. Patryk mógł pobrać swoje odciski palców, przyjrzeć  się  pracy antyterrorystów, a nawet założyć kamizelkę kuloodporną! Wspaniale jest współpracować z tak miłymi ludźmi.

 

Główną atrakcją był jednak laptop. Gdy Patryk rozpakował pudło siedząc na fotelu komendanta, widać było jego ogromną radość. Gdy wyjął laptop, jego uśmiech stał się jeszcze szerszy. Patryk  musiał jeszcze udzielić wywiadu dla prasy, ale  to z pewnością nie był dobry moment na takie rozmowy. Dla Patryka najważniejszy był wymarzony laptop.

 

To był niezwykle sympatyczny wyjazd. Myślę, że na długo pozostanie zarówno w pamięci Patryka, jak i naszej.