Moim marzeniem jest:
spełnienie marzenia
2010-03-11
W czwartek pojechałyśmy z Zosią do szpitala, gdzie akurat przebywała Paulinka, z dwoma prezentami - jednym wielkim, drugim małym - żeby spełnić jej największe marzenie.
Zaopatrzone w balony i wymienione już prezenty, dumnie wkroczyłyśmy na salę. Uśmiech Paulinki przywitał nas w samych drzwiach. Chyba się nas spodziewała :)
Kiedy balony zostały wręczone, a ciężkie prezenty położone na łóżku, Paulinka zabrała się do rozpakowywania. Ostrożnie, powoli spod papieru zaczęło wyglądać pudło, w środku którego znajdował się upragniony laptop! Nie było łatwo się do niego dostać, ale wspólnymi siłami udało nam się go wydobyć.
Kiedy laptop się uruchamiał, Paulinka otworzyła drugi prezent, w którym był internet i dwa filmy. Okazało się, że wprawdzie dziewczynka je oglądała, ale bardzo je lubi i cieszy się, że będzie mogła je mieć na własność i wspólnie oglądać ze swoją siostrą.
Następnie pokazałyśmy Paulince, jak uruchomić internet. Potem nasza Marzycielka nie potrzebowała już żadnych wskazówek. Od razu wiedziała jak włączyć swoją ulubioną stronę z grami i pokazała nam bardzo ciekawą grę o makijażach :)
Na koniec zostało nam jeszcze tylko jeszcze wręczenie Dyplomu Marzyciela i upewnienie się, że na buzi Paulinki jest wielki uśmiech. A ponieważ taki właśnie był, a dziewczynka zapewniła nas, że laptop bardzo się jej podoba, mogłyśmy pożegnać się i cieszyć się, że marzenie dziewczynki się spełniło.
pierwsze spotkanie
2010-01-29
Naszą nową Marzycielkę Paulinkę odwiedziłyśmy razem z Zosią w szpitalu w mokre piątkowe popołudnie. Gdy dotarłyśmy na oddział i do sali Paulinki, zostałyśmy przywitane pięknym uśmiechem. Dziewczynka bardzo ucieszyła się z prezentu, który jej podarowałyśmy - pluszowego pieska Reksia. Wprawdzie nie pamiętała jego imienia, ale powiedziała, że oglądała kiedyś kilka bajek z tym oto pieskiem w roli głównej :) Reksio okazał się być wspaniałym modelem i pięknie pozował, gdy Zosia malowała dla Paulinki jego portet.
Paulinka to troszkę nieśmiała, ale bardzo wesoła ośmiolatka. Uwielbia bawić się lalkami. Pokazała nam 2 lalki-elfy, które dostała od mamy. I chociaż były bardzo kolorowe, dziewczynka, jako przyszła stylistka, powiedziała, że ich buty wcale nie pasują do sukienek. Dlatego też, żeby ozdobić elfiki, postanowiła zrobić im tatuaże.
Dziewczynka opowiadała nam także o swoim rodzeństwie - ma 2 starszych braci i 2 starsze siostry, z których jedna mieszka w Anglii. Paulinka chciałaby ją kiedyś tam odwiedzić. Co więcej, Paulinka ma kilka ulubionych koleżanek, z którymi bardzo lubi się bawić w dom, pocztę lub malowanie. Pomysłów nigdy im nie brakuje.
Paulinka zastanawiała się nad swoim największym marzeniem już wcześniej i kiedy się spotkałyśmy, pomysł był już gotowy. Mimo to, opowiedziałyśmy Paulince o wszystkich 4 kategoriach marzeń w naszej fundacji. A dziewczynka zdecydowała, że chciałaby:
BYĆ pielęgniarką
DOSTAĆ laptopa
POJECHAĆ do Anglii do siostry
SPOTKAĆ Dodę
Z tych pięknych 4 marzeń, największym okazał się być zdecydowanie laptop. Dziewczynka chciałaby dostać laptopa z internetem, na którym mogłaby grać, oglądać bajki, słuchać muzyki i rozmawiać na skype ze swoją siostrą.
W takim razie nam nie pozostaje nic innego, jak tylko obiecać, że zrobimy wszystko, żeby spełnić marzenie Paulinki jak najszybciej!
Jeżeli chcą Państwo podarować Paulince uśmiech i pomóc w realizacji jej marzenia, bardzo prosimy o kontakt:
Magda Zagrajek, tel. 509531414, mail: magda.zagrajek@gmail.com
podziękowania
2010-03-11
Serdeczne podziękowania składamy
panu Pawłowi Maliszewskiemu
i firmie Henwar,
dzięki którym mogliśmy spełnić
marzenie Paulinki!