Moim marzeniem jest:

Zostać maklerem giełdowym

Alek, 15 lat

Kategoria: być

Oddział: Katowice

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2009-12-10

W Gliwicach późnym, mroźnym popołudniem dwóch wolontariuszy przedziera się przez miasto by poznać kolejnego marzyciela. Tym razem jest to 15 letni Alek. Chłopaka odwiedzamy w domu, w którym przebywa na krótkim odpoczynku od leczenia. Alek interesuje się ekonomią dlatego jego lodołamacz był związany z tą pasją. Jednak marzyciel zapytany o swoje marzenie wyjawił Nam że chciałbym wraz z rodziną udać się do Danii i zwiedzić Legoland. Tam w atmosferze zabawy chciałby zapomnieć o chorobie. Gdy już znaliśmy marzenie chłopaka, przystąpiliśmy do wypełniania dokumentów oraz przede wszystkim do zjedzenia pysznego ciasta.  W trakcie sympatycznej rozmowy przedstawiliśmy zainteresowanym rodzicom naszą fundacyjną pracą. Następnie udaliśmy się do domu aby zastanowić się jak spełnić szybko marzenie Alka.

spotkanie

2010-10-05

Nasza wieczorna wizyta miała na celu sprawdzenie samopoczucia naszego Marzyciela i zobaczenie jak miewa się jego marzenie.

W rodzinnej atmosferze, przy wspaniałym cieście i herbacie, rozmowy ciągnęły się na tematy politechniczno-zoologiczne (Alek opowiadał mi o tym, że chce kontynuować naukę na Politechnice w Gliwicach, zaś Malwina zachwycała się domową menażerią), ostatecznie jednak padło z naszej strony pytanie o marzenie Alka. Stwierdził, że najchętniej zagrałby w gry planszowe z serii Cashflow, ale napomknął także o zostaniu maklerem giełdowym - marzeniu które ujawnił wolontariuszom już przy pierwszej wizycie, ale które było trudne w realizacji ze względu na ówczesny stan jego zdrowia.

Obecnie nie ma przeciwwskazań do realizacji takiego marzenia, dlatego postaramy się je spełnić, aby choć na jeden dzień Alek mógł poznać tajniki pracy maklera i zobaczyć jak działa giełda papierów wartościowych!
Zabieramy się więc do pracy...

Autor: Jarek

spełnienie marzenia

2010-12-21

Serdecznie dziękujemy Zarządowi Domu Maklerskiego BZ WBK za spełnienie marzenia Alka.

Składamy również serdeczne podziękowania panu Piotrowi Szlasie za zorganizowanie realizacji marzenia, ogromne zaangażowanie i chęć pomocy.

Serdecznie dziękujemy panu Robertowi Raszczykowi za opiekę nad marzycielem w czasie tego wyjątkowego spełnienia, za wprowadzenie Nas w różne zakamarki świata giełdy oraz podzielenie się z Nami swoją ogromną wiedzą ekonomiczną.

Składamy serdeczne podziękowania Zarządowi Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie za możliwość obejrzenia wszystkich jej zakątków.

 


W dość niekonwencjonalnym jak na tą trasę wagonie wyruszyliśmy w poniedziałek popołudniu do stolicy aby spełnić marzenie Alka. Chłopak pragnie zostać maklerem, więc jedynym możliwym miejscem realizacji tego marzenia jest Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie. Po krótkiej podróży, na peronie dworca centralnego spotkaliśmy się z Panem Robertem który pilotował Nasz pobyt. Po zakwaterowaniu w Hotelu wyruszyliśmy późnym wieczorem na krótki spacer na Stare Miasto - Nowym Światem, Krakowskim Przedmieściem dotarliśmy do Placu Zamkowego i na Nowy Rynek. Tam też zjedliśmy bardzo obfitą kolację, dzięki której droga powrotne przebiegła Nam sprawnie. Następnego dnia czekały Nas przecież wielkie atrakcje.


Rano udaliśmy się z Panem Robertem do siedziby Giełdy Papierów Wartościowych. Po wejściu do środka okazało się że gmach ten jest prawie zupełnie pusty, cichy i bardzo spokojny, wbrew Naszym oczekiwaniom. Pan Robert uświadomił Nam, że to co widzimy w filmach nie ma już miejsca. Cała praca maklerów odbywa się na komputerach z dala od giełdowych ekranów. Zostaliśmy wprowadzeni do sali głównej notowań, gdzie mieliśmy okazje zobaczyć znane z telewizji ekrany pokazujące obecne ceny akcji. Alek miał możliwość dowiedzieć się co one tak naprawdę pokazują, ale przede wszystkim wszedł do jednego z najbardziej strzeżonych miejsc tego budynku – działu nadzoru nad transakcjami. Niestety nie wiemy co tam zobaczył gdyż wszystko jest tajne. Kolejnym etapem Naszej wycieczki było zamknięcie i ponowne otwarcie giełdy przez Marzyciela. Alek miał okazję zadzwonić aż dwa razy na dzwonie będącym symbolem giełdy. Była to również chwila dla dziennikarzy, którzy w tym czasie przeprowadzili wywiady.


Z sali głównej udaliśmy się do części kompleksu w której znajdują się pokoje Zarządu GPW. W przedsionku można było zobaczyć żywe piranie, witające serdecznie gości. Po tej krótkiej wizycie, przeszliśmy na sale gdzie przedstawiciele jednej z firm informowali o jej giełdowym debiucie. Najlepsze było jednak nadal przed Nam, Alek uczestniczył w spotkaniu świątecznym Prezesa GPW z dziennikarzami. Po powitaniu, dowiedzieliśmy się jak upłynął ten rok na warszawskich parkietach, jakie są plany na przyszłość. Jednak nie mogliśmy zostać zbyt długo na tym spotkaniu gdyż Alek wraz z Panem Robertem byli umówieni na wizytę w telewizji. Pozostali uczestnicy udali się tym czasem do siedziby Naszego sponsora Domu Maklerskiego BZ WBK. Gdy Marzyciel do Nas dołączył zaczęła się zabawa. Alek został wprowadzony do pokoju maklerów i po kilku minutach obserwował jak dokonują się transakcje na miliony złoty.

Oglądając kolejne pokoje doszliśmy do wniosku iż praca maklera jest bardzo spokojna, ale trzeba mieć do niej bardzo dobry wzrok ze względu na ilość ekranów komputerów, które należy na bieżąco śledzić.

 

Gdy już zobaczyliśmy to co było warte zobaczenia, czyli wszystko udaliśmy się powoli w stronę dworca aby po dniu pełnym emocji wrócić na Śląsk.