Moim marzeniem jest:

Laptop

Maja, 17 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2006-03-03

 

Ten piątek przywitał nas przepięknym słońcem, a w powietrzu czuć już było wiosnę. Dlatego też pełni siły, zapału i energii popędziliśmy do Kliniki na Bujwida, gdzie spotkaliśmy się w samo południe.

Okazało się jednak, że Maja, nasza Marzycielka, która mieszka w okolicach Wałbrzycha, a we Wrocławiu pojawia się raz w tygodniu, jest jeszcze na wizycie u lekarza. Musieliśmy więc trochę poczekać, ale czas ten wykorzystaliśmy na szybkie przeszkolenie mnie - początkującej wolontariuszki. Marcin udzielił mi cennych rad i wskazówek, bardzo przydatnych przy moim pierwszym spotkaniu z naszą Marzycielką.

Maja pojawiła się razem ze swoją ciocią, z którą tym razem przyjechała do Wrocławia. Już na wstępie powitała nas uśmiechem, który sprawił, że od razu zdobyła nasze serca. Kiedy już byliśmy w komplecie, udaliśmy się do biblioteki, gdzie mogliśmy spokojnie porozmawiać.

Majce bardzo spodobał się „lodołamacz", który okazał się strzałem w dziesiątkę. Ponieważ uwielbia konie i jazdę konną, w paczce znalazła między innymi toczek. Od razu go przymierzyła i z radością planowała chwilę, kiedy go wypróbuje.

Maja to niesamowita dziewczyna z całą masą zainteresowań. Zadziwiła nas swoją wiedzą na temat filmów, książek, muzyki... Widać, jak bardzo wciąga ją otaczający ją świat, jak bardzo jest go ciekawa i jak dużo już o nim wie.

Maja ma też niecodzienne pasje, o których mówi z zapałem. Należy do drużyny rycerskiej w Książu, tańczy irlandzkie tańce, a poza tym kocha zwierzęta i pięknie wyszywa. Pokazała nam nawet swoje ostatnie dzieło :)

Kiedy poprosiliśmy Maję o narysowanie swoich marzeń, miała początkowo małe opory. Twierdziła, że rysować nie potrafi i pytała, czy nie moglibyśmy z tego zrezygnować. Ale kiedy już w ruch poszły kredki, Maja nie mogła skończyć, ciągle coś dorysowując :) I jak się okazało, w tym kierunku umiejętności też jej nie brakuje i świetnie poradziła sobie z tym zadaniem. A jakie jest największe marzenie naszej Marzycielki? Ponieważ nie może teraz chodzić do biblioteki, chciałaby mieć laptopa, który bardzo pomógłby jej w nauce. To dla niej bardzo ważne, gdyż Maja to niezwykle ambitna młoda dama, która już myśli o studiach i dobrze wie, co by chciała robić w przyszłości. Marzy jej się archeologia lub zootechnika i razem a nią wierzymy, że dostanie się na wyśniony kierunek.

Trzymamy kciuki za spełnienie marzenia Majki i już czekamy na następne spotkanie z naszą wyjątkową Marzycielką...

spełnienie marzenia

2006-08-12

 

Maję odwiedziliśmy w piękne, sobotnie popołudnie w jej rodzinnej miejscowości. Kiedy zapukaliśmy do drzwi jej mieszkania, otworzyła nam mama dziewczynki. Niestety okazało się, że nie zastaliśmy naszej Marzycielki, musieliśmy więc chwilkę na nią zaczekać. Czas ten minął nam jednak bardzo szybko dzięki niezwykle sympatycznej rozmowie z mamą Majki i jej młodszym rodzeństwem.

Maja kompletnie nie spodziewała się naszej wizyty, więc kiedy wróciła do domu i zobaczyła naszą trójkę, była niesamowicie zaskoczona. A kiedy wręczyliśmy jej wymarzonego laptopa wraz z dodatkami, nie mogła uwierzyć, że to wszystko dzieje się naprawdę. Otwierając prezenty, uśmiech na jej twarzy z chwili na chwilę stawał się coraz większy.

Po odpakowaniu przez Maję wszystkich paczek mama dziewczynki zaprosiła wszystkich do stołu. Okazało się, że specjalnie dla nas przygotowała wspaniały poczęstunek. Oprócz sałatki i lodów czekał już na nas ogromny tort zrobiony z pomocą Madzi - młodszej siostry Majki. Mogliśmy więc w towarzystwie naszej Marzycielki i całej jej rodziny spróbować tych wszystkich pyszności i spędzić niezapomniane chwile, tak samo radosne dla nas, jak i dla Majki.

Moglibyśmy siedzieć tak do wieczora, ale niestety przyszedł czas na koniec wizyty. Bardzo się cieszymy, że udało nam się spełnić marzenie tak sympatycznej dziewczynki i mamy nadzieję, że otrzymany laptop przyniesie jej dużo radości i uśmiechu :)