Moim marzeniem jest:

Laptop

Paweł, 15 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2007-07-29

 

W niedzielne popołudnie 29 lipca zawitaliśmy z wizytą u naszego nowego marzyciela. 15-letni Paweł wraz ze swoją mamą czekali na nas z niecierpliwością. Bardzo szybko nawiązaliśmy dobry kontakt, a tematów do rozmów nie trzeba było długo szukać. Jako lodołamacz podarowaliśmy mu kartę pamięci do telefonu. Okazało się, że trafiliśmy w dziesiątkę, bo Paweł wprost uwielbia różnego rodzaju gry telefoniczne. Ma ich tak dużo, że poprzednia karta nie dała rady ich pomieścić. Teraz na szczęście już nie będzie miał z tym problemu. Paweł jest pełnym zapału i entuzjazmu chłopakiem, od którego aż bije pozytywna energia. Rzadko można spotkać ludzi tak optymistyczne nastawionych do życia. Do jego głównych zainteresowań należy sport i komputery. Uwielbia grac w piłkę nożną, a jego ulubioną drużyną jest Manchester United. Stan zdrowia niestety nie pozwala mu na razie aktywnie zajmować się swoją pasją, jednak jeśli tylko będzie to możliwe, obiecał nam zagra wspólny mecz. Dla własnego dobra większość czasu powinien spędzać w domu i jak łatwo się domyślić nie jest to dla niego przyjemne. Dlatego też powiedział nam, że marzy o laptopie, dzięki któremu będzie mógł rozwijać swoje zainteresowania i grać w ulubione gry. Być może wirtualne mecze dostarczą mu równie dużo emocji, co prawdziwe kopanie piłki. Kto wie. może za kilka lat będzie o nim głośno. Trzymamy kciuki! Dowiedzieliśmy się również, że Paweł lubi od czasu do czasu coś upichcić. Jego mama zdradziła nam, że dzielnie pomaga jej w kuchni i gdyby nie to, że nasza wizyta była dość nagła, na pewno coś by dla nas przygotował. Szkoda, ale w sumie jeszcze nic straconego. Czas mijał nieubłaganie i ta niesamowicie sympatyczna wizyta dobiegła końca. Dołożymy wszelkich starań by urzeczywistnić marzenie Pawła. Dziękujemy za ciepłe przyjęcie i mamy nadzieje, że niebawem znowu się zobaczymy. 

 

spełnienie marzenia

2007-11-29

 

W czwartkowe popołudnie wybraliśmy się do Pawła - razem z jego wymarzonym laptopem. Lekko już przymroziło przy gruncie - musieliśmy bardzo uważać, żeby się nie potknąć i nie uszkodzić "drogocennego" sprzętu:) Powitanie było przesympatyczne! Ja akurat nie poznałam wcześniej ani Pawła ani jego mamy - zaznajomiliśmy się bardzo szybko:)

Paweł z niecierpliwością oczekiwał na laptopa. Chłopiec na razie ma cały czas nauczanie indywidualne w domu, więc tęskni za kontaktem z zewnątrz i za nowymi zajęciami. Dodatkowy Internet do laptopa będzie dla niego przysłowiowym "oknem na świat":) Ponadto Paweł bardzo lubi gry komputerowe (szczególnie z piłką nożną), a stary komputer był za "słaby", żeby je na nim instalować. Teraz z nowym laptopem i fajnymi grami koledzy na pewno dłużej zabawią w gościnie u Pawła:)

Nasza wizyta nie obyła się oczywiście bez rozegrania meczu między naszym Marzycielem a Wolontariuszem. Wynik nie był istotny - liczyło się testowanie możliwości nowego komputera:) Paweł był chyba pod wrażeniem - obrazu, szybkości itp. Nie mogłabym jeszcze nie wspomnieć o ciachu, które nasz Marzyciel przygotował dla nas własnoręcznie!!! Poezja smaku - ale to już inna historia...:)

Czas wizyty minął nam bardzo szybko i bardzo przyjemnie:) Mamy nadzieję, że wymarzony laptop okaże się bardzo pomocny i jednocześnie "rozrywkowy":)