Moim marzeniem jest:

Telefon komórkowy Sony Ericsson W580i

Michał, 15 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2007-12-17

 

Michał z wielką niecierpliwością oczekiwał wolontariuszy, dlatego aby przyspieszyć spotkanie co chwilę zbiegał na dół sprawdzić czy oby ktoś do niego nie przyszedł. Cóż to była za euforia gdy nagle na szpitalnym korytarzu odnaleźlismy się :) nie znając się wcześniej. Na tym spotkaniu nie było tak naprawdę "lodów do przełamania" Michał skruszył je pierwszym usmiechem :) Mimo to oczywiście lodołamacz został wręczony. Były to szczególnie kolorowe magazyny o tematyce sportowej, bo Michał bardzo interesuje się piłką nożną. Pozatym kolorowe miesięczniki podróżnicze i samochodowe, Michał od razu wybrał wymarzony model super samochodu:)

Po jakimś czasie zniecierpliwiony marzyciel pyta mnie kiedy w końcu zapytam o jego marzenie? Och ta energia... :) dla Michała niezwykłym było to, że naprawdę możemy spełnić jego marzenie. A zatem moim marzeniem jest: telefon komórkowy Sony Ericsson W580i srebrny, albo czarno-złoty i ze starterem ? to wszystko jednym tchem powiedział Michał. Jak wyznał nam telefon pozwoli mu przede wszystkim na kontakt z babcią, która nie zawsze może być przy nim w szpitalu.

Już spokojny, że znamy jego marzenie wyznał, że uwielbia reklamy Plusa, w których występuje kabaret Mumio i cichutko marzy, aby właśnie oni wręczyli telefon...

A zatem do dzieła... kolejne marzenie czeka na spełnienie :) 

 

spełnienie marzenia

2008-01-24

 

Dla większości z nas zwykłe czwartkowe, chłodne popołudnie. Ale na pewno nie dla nas. Ten czwartek był kolejnym z najpiękniejszych dni naszej działalności. Mogłyśmy robić to co kochamy najbardziej- spełniać marzenia! I w naszych sercach z pewnością nie panowała niska temperatura?:)
Michał wiedział, że go odwiedzimy ,nie wiedział jednak, że to jest już ten SZCZEGÓLNY dzień, w którym spełnią się jego pragnienia.
Ucieszeni, że wreszcie się widzimy, wyściskaliśmy się i zaczęliśmy rozmowę;)Powiedziałyśmy Michałowi, że chciałybyśmy mu coś pokazać, więc poszliśmy oglądać tajemnicze nagranie.
Oh! Jakie było zdziwienie Michała, gdy ujrzał na ekranie kabaret Mumio! Wszyscy go bardzo mocno pozdrawiali, mówili specjalnie do niego, pokazywali prezenty, które jak się później okazało, otrzymał .I co najważniejsze obiecali spotkanie! Michał był w Siódmym Niebie! Nie wierzył, że to wszystko specjalnie dla niego i tylko dla niego! Nagle jego wielcy idole, zwracali się do niego, mówili, że chcą się z nim zobaczyć! Ileż to razy miałyśmy okazje usłyszeć "Nie wierzę!", "Jesteście fantastyczne", "Koledzy mi nie uwierzą!", "To niemożliwe, przecież to oni- to kabaret Mumio i to tylko dla mnie!".
Oczy przepełnione były ogromną radością, a to był przecież dopiero początek wrażeń:) Po obejrzeniu nagrania, Michał dostał ogromny prezent.. I już doskonale wiedział, co się dzieje! "Ooo jaaaa", "To ten telefon, nie wierzę, nie wierzę!" Dalsza część odpakowywania prezentu, sprawiła naszemu Marzycielowi, również wielką radość! Ach! Płyty DVD z występami Kabaretu, nagrania z reklam i to wszystko z autografami! Ogromny kalendarz z naszymi pięknymi siatkarkami, karty doładowań, gadżety! "I to wszystko dla mnie?!" - pytał.
I tak z uśmiechami na twarzy, udaliśmy się do salonu, by uruchomić telefon i napić się herbatki. I od tego momentu, Michał był prawie nieobecny. Co chwilkę pokazywał nam jakieś genialne funkcje swojego telefonu, rozszyfrowywał to czego nie rozumiał i tak po prostu cieszył się tym, o czym tak bardzo marzył. "Moje cudeńko!" , "Mój malutki" - powtarzał co chwilkę. A my? A my wraz z babcią grzecznie siedziałyśmy i słuchałyśmy tego co nam włączał ,pozowałyśmy do zdjęć i patrzyłyśmy na szczęście chłopaka ! Tej radości nie da się opisać słowami. Gdy Michałowi brakowało słów na opisanie tego co teraz czuje, po prostu nas przytulał i skakał z radości!
Teraz już chyba wiadomo ,że wtedy w mieszkaniu Michała, panował istny raj! Siódme niebo, do którego prowadziło mnóstwo schodów. Warto było je pokonać, warto było cierpliwie czekać, by ujrzeć taką euforię!

Dziękujemy Ci Michale, za to, że mogłyśmy spełnić Twe marzenie, dziękujemy za te uściski i blask w oczach!

 

To marzenie nie spełniłoby się gdyby nie ludzie o wielkim sercu, którym szczególnie chcielibyśmy podziękować:

Firmie POLKOMTEL S.A.:

- Panu Prezesowi Zarządu, Dyrektorowi Generalnegu Adamowi Glapińskiemu

- Zastępcy Dyrektora Biura Komunikacji Korporacyjnej Pani Katarzynie Basiak-Gała

- Kierownikowi Zespołu ds. Sprzętu Abonenckiego Panu Sławomirowi Makal

Kierownikowi Grupy Sprzedaży KOMSA Polska Sp. z o.o. Panu Tomaszowi Launerowi

Oraz Pani Agnieszcze Juszczak, która zainicjowała ten magiczny proces spełnionego marzenia :)

Firmie PZL Sp. z o.o. a szczególnie Pani Magdalenie Garskiej za ogromną pomoc w spełnieniu tego "cichutkiego" marzenie Michała.

Pani Magdalenie Górfińskiej, dzięki której Michał mógł zobaczyć kabaret Mumio.

Firmie LUNAPARK za przygotowanie magicznego łącza pomiędzy kabaretem Mumio i Michałem.