Moim marzeniem jest:

X-box z grami samochodowymi i kierownicą

Maciej, 4 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2009-10-25

     Z Maciusiem i jego rodzicami spotkałyśmy się na oddziale Akademii Medycznej w Gdańsku w dniu 25 października 2009r. Maciuś powitał nas swoim rozbrajającym i zaraźliwym uśmiechem.

     Maciek interesuje się motoryzacją  w szerokim tego słowa znaczeniu. Posiada liczną kolekcję miniaturowych modeli samochodów. Tak więc nasz lodołamacz, czyli czerwony chevrolet van bardzo przypadł mu do gustu. Oczywiście nasz Mały Mechanik bardzo szybko rozszyfrował wszystkie ruchome zakamarki autka.

     Marzeniem Maciusia jest konsola do gier Xbox wraz z grami samochodowymi. Wraz z Magdą i Darią zrobimy wszystko, aby to pogodne dziecko otrzymało jak najszybciej zabawkę, o której marzy.

 

spełnienie marzenia

2009-12-23

     23 grudnia tuż przed Wigilią Świąt Bożego Narodzenia wraz z Natalią i Darią wybrałyśmy się, aby spełnić marzenie Maciusia, który chciał otrzymać x-boxa. Na początku w ogóle nie miałam pojęciach, co to takiego jest, ale nie trudno się domyślić znając chłopca, że to  coś do grania. No i wszystko się zgadza, bo nasz marzyciel to przecież miłośnik samochodów  a X-box  świetnie mu posłuży do gier samochodowych.

     Tego dnia Maciuś przebywał w Akademii Medycznej w Gdańsku na oddziale Hematologii Dziecięcej. Dzień przed naszą wizytą nasz mały Marzyciel miał robioną punkcję, więc musiał po niej leżeć sporo godzin nie wstając ani nawet siedząc. To oczywiście w niczym nie przeszkadzało, aby móc wręczyć Maciejowi ten sprzęt do grania w gry komputerowe, o których marzył. Jego wyraziste oczęta mówiły same za siebie! Bardzo się ucieszył, zresztą wszyscy, którzy znają chłopca wiedzą, że jest zawsze wesoły, pocieszny i zabawny. Wspólnie odpakowaliśmy pudełko i zaczęła się zabawna lawina pytań, a to o kabelki, a to grę itd. Było naprawdę bardzo sympatycznie. Cieszę się, że szybko udało nam się spełnić marzenie Maćka.

     Mimo, że było miło rozmawiać z niezwykle życzliwą i również pogodną mamą Maciusia trzeba było opuścić oddział, ponieważ w  izolatce, w której przebywał Marzyciel nie można za długo przebywać.

     Dziękuję Ci Maćku, że miałam przyjemność Cię poznać i cieszyć się Twoim towarzystwem. Pamiętaj nigdy nie przestawaj marzyć!