Moim marzeniem jest:

Wyjazd nad ciepłe morze

Justynka, 5 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2009-11-27

 

Zaopatrzeni w lodołamacz- piękną grę planszową- puzzle oraz świetny humor, udaliśmy się do naszego nowego Marzyciela, a właściwie Marzycielki- pięcioletniej Justynki z Rawicza. W progu domu przywitała nas cała rodzina, mama, tata i dwie urocze młode damy.

 

Pierwsze lody udało się przełamać wręczając Justynce prezent, pamiętaliśmy także o młodszej siostrze Lidce, która dostała od nas różowego konika. Od tej pory rozpoczęła się wspólna zabawa, podczas której dowiedzieliśmy się na co choruje Justynka i jak przebiega jej leczenie.

 

Nasza Marzycielka nie chodzi jeszcze do szkoły, ale zna już litery i potrafi przegłoskować  krótkie wyrazy. Jak na swój młody wiek, pięknie rysuje, toteż z wielkim zapałem podjęła zadanie przedstawienia swoich marzeń przy pomocy kolorowych kredek.
Marzenia  naszej wspaniałej Marzycielki były także bajecznie kolorowe. Po dłuższym zastanowieniu marzeniem nr 1 okazał się wyjazd nad ciepłe morze.

Po miło spędzonej wizycie pożegnaliśmy się z Justynką i jej rodziną. Teraz nie pozostało nam nic innego, jak wziąć się do pracy, by spełnić marzenie.

spełnienie marzenia

2010-10-04

 

W deszczowy poniedziałkowy poranek przyjechał po nas Wolontariusz Robert. Po szybkim zapakowaniu całej rodzinki i bagażu do auta, ruszyliśmy w stronę Poznania. Po około dwóch godzinach byliśmy już na lotnisku, gdzie serdecznie przywitała nas Sylwia. Zaczęło sie niecierpliwe czekanie na samolot do Salonik. Zniecierpliwienie było tym większe, ponieważ był to pierwszy lot samolotem dla całej rodzinki.

 

Grecja przywitała nas słoneczną pogodą, pysznym serem feta i oliwkami, którymi przez cały czas pobytu zajadała się Justynka. Codziennie spacerowaliśmy do Haniotii, kąpaliśmy się w basenie, chodziliśmy na plażę, która była zaraz za hotelem, rysowaliśmy, graliśmy w piłkę. Dla Justynki największą atrakcją była własnie plaża, zbieranie muszelek i kamieni, które przywiozła do domu na pamiątkę. Już z pokoju hotelowego mogliśmy podziwiać przepiękny widok na lazur Morza Egejskiego, Półwysep Sithonia a nawet szczyty gór, na których leżał śnieg.

 

Cudowna pogoda i uśmiechy od ucha do ucha towarzyszyły nam przez cały wyjazd, dzięki czemu cieszyliśmy się każdą chwilą spędzoną na Półwyspie Kassandra. Każdy dzień zapewniał moc wrażeń i wiele powodów do radości. Najważniejsze jednak dla  wszystkich było to, że spełniło się marzenie Justynki.

 

Bardzo dziękujemy: Sponsorowi marzenia-Chacie Polskiej oraz  Rainbow Tour - z którym Justynka poleciala do Grecji.

Relacja: Sylwia