Moim marzeniem jest:

Kurs jazdy konnej

Paweł, 10 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Katowice

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2009-08-14

Do Pawła wybrałyśmy się już po raz drugi. Po pierwszym spotkaniu w lipcu dałyśmy Pawłowi czas na zastanowienie się, co jest jego największym marzeniem.Nasz Marzyciel  interesuje się przede wszystkim zwierzętami – posiada ich sporo.. w tym 2 konie. Razem z rodzicami dzielnie się wszytskimi pupilami opiekuje.Wolny czas uwielbia spędzać na przejażdżkach po okolicy na końskim grzbiecie. Miał też parę lekcji z instruktorem.Na drugim spotkaniu dowiedziałysmy się, że to o czym najbardziej marzy to uczestnictwo w kursie jazdy konnej w profesjonalnym ośrodku jeździeckim i zobaczenie dokładnie jak taki ośrodek funkcjonuje.Pozytywnie naładowane energią zabieramy sie za realizację tego cudownego marzenia.

 
Jeśli chcesz pomóc w realizacji marzenia Pawła skontaktuj się z Nami:

Alicja Wąsacz
Wolontariuszka Fundacji Mam Marzenie o/Katowice
Tel.609113728
E-mail: alicjawasacz@gmail.com

 

 

spełnienie marzenia

2010-09-20

Serdeczne podziękowania dla Asten Group oraz Szkoły Jazdy Konnej „Jakubówka" w Zbrosławicach za wspaniały czas, który Paweł spędził wśród koni, oraz moc dodatkowych atrakcji.

 

To było wspaniałe 5 dni! Przez cały czas panowała słoneczna pogoda - idealna na spełnianie  marzeń. Na każdy dzień zaplanowane były jazdy konne oraz dodatkowe atrakcje.

Poniedziałek zaczął się  do naszego przyjazdu do Jakubówki, gdzie  panie sponsor z Asten Group wręczyły zaskoczonemu Pawłowi olbrzymie pudło, w którym znalazł się  kompletny strój do jazdy konnej. Mieliśmy okazję zapoznać się z mieszkańcami Jakubówki oraz zwierzakami zamieszkującymi stajnię i przyległy teren. Po obiedzie miała miejsce wyczekiwana jazda na wałachu Celtyku.

 

Wtorek przyniósł kolejne jazdy pod okiem pani Basi, wycieczkę do kopalni srebra oraz skansenu maszyn parowych - na nudę nie można było narzekać ani przez chwilę. Atrakcją trzeciego dnia była, wizyta w zabytkowej stacji wodociągowej Zawada w Karchowicach, gdzie Marzyciel został bardzo miło przywitany i oprowadzony w naszym towarzystwie po całym kompleksie. Mieliśmy okazję  zobaczyć zakamarki zwykle niedostępne zwiedzającym, które będą dopiero przygotowywane do renowacji i publicznego pokazania, jest na co czekać! Sama stacja jest odrestaurowywana pod czujnym okiem konserwatora zabytków.

 

W czwarty dzień, Paweł wraz z mamą i ekipą z Jakubówki odwiedzili Muzeum Chleba, Szkoły i Ciekawostek w Radzionkowie, gdzie oprócz poznania historii piekarnictwa, można było także własnoręcznie zaprojektować i wypiec cudeńka z ciasta.

 

Punktem kulminacyjnym ostatniego dnia, było wspólne ognisko, które ściągnęło sporo osób związanych z Jakubówką. Przy trzaskach płonącego drewna i w blasku ognia, Paweł wspominał swój pobyt w Zbrosławicach, a pani Basia zachęcała wszystkich do przyjazdu na Hubertus organizowany 23 października.

Późnym wieczorem, marzyciel z mamą zostali odwiezieni do domu, gdzie po wspólnej herbacie i pożegnalnych rozmowach, Paweł zmęczony atrakcjami całego tygodnia, poszedł spać...

 

Autor: Jarek