Moim marzeniem jest:

Zobaczyć Disneyland i Wieżę Eiffla w Paryżu

Krzyś, 12 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Paweł Czekański, Marcin Tadeusz Ochyra, Jacek Olejniczak, Joanna Chudzikiewicz-Spychała, Aneta Kulik, Paweł Sitkowski, Piotr Marcin Sitkowski, Marcin Dziadoń, Ewa Gajewska, Grzegorz Tchórzewski, Marta Paulina Szymanik

pierwsze spotkanie

2008-02-10

W ostatnią niedzielę poznaliśmy naszego nowego Marzyciela - Krzysia. Chłopiec przyjechał właśnie do kliniki na kolejną sesję leczenia i ucieszył się bardzo z naszych odwiedzin. Już podczas rozmowy telefonicznej w sobotę opowiedział, że interesuje się motoryzacją i samochodami (przede wszystkim sportowymi). Miał przy sobie "AUTO - ŚWIAT" i zasypał nas wiedzą na temat wspaniałych aut. Pasjonują go rajdy samochodowe i wyznał, że kiedyś chciałby sam wziąć udział w takim przedsięwzięciu. Okazało się, że uczy się także prowadzić, oczywiście pod czujnym okiem swojego brata. Do zrobienia prawa jazdy pozostało mu jeszcze sporo czasu (w tej chwili Krzyś ma dopiero 12 lat), ale jestem pewna, że poradzi sobie wspaniale. Już zdając na kartę rowerową odpowiedział "śpiewająco" na wszystkie pytania z zakresu przepisów ruchu drogowego :-)

W trakcie rozmowy zdradził nam także, że jest fanem grupy "HEMP GRU", a nawet czasami sam śpiewa i tworzy własne, hiphopowe teksty. Byliśmy pod dużym wrażeniem! W towarzystwie Krzysia nie można się nudzić.

Wstępnie usłyszeliśmy, że chłopiec marzy o laptopie z dostępem do internetu, ale ustaliliśmy, że jeszcze pomyśli i podczas następnego spotkania opowie o innych swoich marzeniach. Ma tak bogatą wyobraźnię i tyle zainteresowań, że na pewno zaskoczy nas jeszcze nie raz :-)

spotkanie

2008-04-18

Krzyś zdecydował się w piątek na przelot z bratem i mamą do Paryża. Wyznał, że chciałby zwiedzić Disneyland i wjechać na Wieżę Eiffla. Chłopiec ma urodziny 09 czerwca i mamy nadzieję, że do tego czasu uda nam się zrealizować jego marzenie :-))) 

spełnienie marzenia

2008-07-06

Paryż… Miasto magii, miłości, pięknych zabytków… To właśnie ono stało się celem wymarzonej podróży Krzysia. W piękny środowy poranek razem z naszym Marzycielem i jego mamą wyruszyliśmy na podbój stolicy Francji. I już na samym początku czekała na Krzysia niespodzianka - przelot samolotem. Chłopiec po raz pierwszy podróżował w ten sposób i nie ukrywał, że jest to dla niego wielka frajda. I mimo iż przed startem nie obyło się bez lekkiego strachu, to jak już szybowaliśmy w powietrzu, Krzyś nie mógł oderwać się od okienka, przez które podziwiał niesamowite widoki.

W końcu naszym oczom ukazał się Paryż. Zwiedzanie zaczęliśmy od Wieży Eiffla, bo to właśnie ona najbardziej zafascynowała naszego Marzyciela. Wjechaliśmy na sam szczyt, a Krzyś nie mógł nadziwić się, jak pięknie wygląda miasto z takiej wysokości… Zdjęciom i zachwytom nie było końca :) A kiedy wszyscy już trochę ochłonęliśmy, mogliśmy wyruszyć dalej, bo przecież Paryż kryje jeszcze wiele urokliwych miejsc. Zgodnie z życzeniem Krzysia zobaczyliśmy jeszcze Łuk Triumfalny, Luwr, Katedrę Notre-Dame oraz przespacerowaliśmy się po Polach Elizejskich. To był zdecydowanie dzień pełen wrażeń…

Wreszcie nadszedł czas na drugi cel naszej podróży, a mianowicie… Disneyland! Tutaj już Krzyś poddał się pełnemu szaleństwu. Niesamowicie szybkie kolejki, spadające windy, pokazy trików samochodowych - to jest właśnie to! Oczywiście nie zabrakło też spotkań z postaciami Disneya, pięknej parady i innych atrakcji. Krzysia rozpierała energia, a my z jego mamą dzielnie próbowałyśmy za nim nadążyć :) Magiczna atmosfera tego miejsca pochłonęła nas do głębi. Przez 3 dni spędzone w Disneylandzie nie nudziliśmy się ani przez chwilę. Karuzele, pociągi, statki, przepiękne krajobrazy i wnętrza bajkowych domków sprawiły, że wcale nie chcieliśmy opuszczać tego miejsca…

Mamy nadzieję, że Krzyś na zawsze zachowa wspomnienia z tej niesamowitej podróży, a co więcej przekona się, że warto jest mieć marzenia…

Serdecznie dziękujemy Panu Pawłowi Czekańskiemu, który w znacznym stopniu przyczynił się do realizacji marzenia Krzysia. Składamy także ogromne podziękowania dla salonu AMICAR za użyczenie samochodu na przejazd na lotnisko w Warszawie