Moim marzeniem jest:

Laptop z internetem

Gabrysia, 16 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Goscie weselni Adama i Ewy Radziszewskich oraz sponsor anonimowy

pierwsze spotkanie

2008-02-24

W piękny, słoneczny, niedzielny wieczór odwiedziliśmy Gabrysię, która niestety mogła ten dzień oglądać tylko przez szpitalne okno. Jednak i to nie przeszkodziło jej się uśmiechać, i jak to przystało na podopiecznych naszej Fundacji marzyć.

Gabrysia jest 16 - letnią wesołą dziewczyną. Dobrze się uczy, uczęszcza na zajęcia pozalekcyjne, lubi czytać i pięknie maluje. Lubi aktywnie spędzać czas ze swoimi znajomymi, stąd w Klinice troszkę jej się nudzi. Gdzieś głęboko z jej myśli wydostaje się marzenie dzięki któremu będzie mogła utrzymywać kontakt z kolegami i koleżankami, którzy zostali teraz w swoich rodzinnych domach. Jednak obiecała, ze jeszcze trochę pomarzy i upewni się, że to marzenie jest jej największym, dzięki któremu uśmiech długo nie zniknie z jej twarzy, a wspomnienia i pozytywne myśli pozostaną na zawsze.

spotkanie

2008-03-05

 Spotkaliśmy się z Gabrysią ponownie, żeby upewnić się, że to o czym myśli jest jej największym marzeniem. Tak, też się stało. Potwierdziła, że marzy o laptopie z internetem, żeby móc się kontaktować ze swoimi znajomymi, którzy zostali w domu, i za którymi bardzo tęskni. Ponad to, laptop przyda jej się do dalszego kształcenia, gdyż nasza marzycielka myśli w przyszłości o rozwijaniu zainteresowań ekonomicznych i językowych. 

spełnienie marzenia

2008-07-10

Laptopowe marzenie Gabrysi spełniam razem z Adamem, który wspólnie ze swoją narzeczoną Ewą wpadli na pomysł, aby zamiast kwiatów na ślubie zbierać datki pieniężne na marzenie i tym samym razem z nami włączyć się w misję spełniania marzeń ciężko chorych dzieci i zachęcić do tego także swoich znajomych i nie tylko. Kwiaty nie zwiędły a pieniążki pomogły nam w części sfinansować zakup przenośnego komputera dla Marzycielki.

Aby sprzęt był w pełni przygotowany do "eksploatacji" dzień wcześniej kolega Konrad zainstalował wszystkie niezbędne programy i oprogramowanie, bo w końcu Gabrysia zna się na rzeczy i chciałaby od razu móc korzystać z wymarzonego laptopa, na którego musiała cierpliwie poczekać. Pozostała jednak jeszcze instalacja internetu. I tutaj pomocny okazał się sam Adam...

Gabrysia była lekko zaskoczona naszym przybyciem, ale nie ma się, co dziwić, bo widziała nas po raz pierwszy. Jak tylko zobaczyła marzenie już wiedziała, o co chodzi.

Po rozpakowaniu laptopa Marzycielka z uwagą patrzyła na nasze poczynania z instalacją. Pewnie w duchu myślała, że może nie damy rady, ale nie chciała nic głośno mówić;) my się jednak nie poddawaliśmy i po chwili klikając dalej, akceptuj, dalej uruchomiliśmy pierwszą stronę internetową oczywiście fundacyjną i mogliśmy sobie pogratulować. Wszystko działało jak należy. Marzenie trafiło w ręce ucieszonej Marzycielki. Teraz już spokojnie może ona zgłębiać tajniki wiedzy na wymarzonym sprzęcie. A na początek oczywiście rozrywka i koniecznie trzeba zainstalować, gadu-gadu, aby móc porozmawiać z koleżankami, których już tak dawno nie widziała. Ciekawe czy Gabrysia w tym dniu położyła się spokojnie spać...:)

"Niech ten sprzęt posłuży Ci jak najdłużej i jak najlepiej" powiedział Adam. My również się do tych życzeń dołączamy ciesząc się, że mogliśmy spełnić Twoje marzenie.

Fundacja dziękuje Ewie i Adamowi za pomysł i pomoc w realizacji marzenia Gabrysi. Mamy nadzieje, że będziecie inspiracją dla innych i kwiaty będą zamieniały się w marzenia. Serdecznie pozdrawiamy.