Moim marzeniem jest:

Telewizor plazmowy

Dominik, 11 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Rzeszów

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2008-11-10

To była męska rozmowa. Choć Towarzyszyła nam młoda dama, siostra Dominika, naszego 11- letniego marzyciela, to właśnie czterej mężczyźni rozmawiali w ten styczniowy wieczór o marzeniach. Aż w końcu dowiedzieliśmy się tego największego, jednego z nas: Dominika.

Jednak nim padło ono z ust chłopca, usłyszeliśmy od niego kilka ciekawych rzeczy. Opowiedział nam bowiem o tym, jak lubi jeździć na sankach, grać w piłkę, no i jaką frajdę sprawia mu oglądanie motocykli. Na jeżdżenie na nich też ma oczywiście chrapę, jak się okazało. Jednak ponad to najbardziej ceni sobie spokój własnego pokoju, gzie może się zaszyć i grać całymi godzinami na komputerze w przeróżne gry. Książki? Do mola książkowego on raczej nie należy.

Skoro ma komputer i na ekranie monitora może zaglądać do wirtualnego świata wydawałoby się, że nic nie może brakować Dominikowi do pełni szczęścia. A jednak. Było coś, bez czego jego pokój wydawał mu się uboższy i o czym bardzo marzył, żeby zawisło na jego wielkiej pustej ścianie. „Chcę dostać wielki płaski telewizor” – powiedział. A my zabraliśmy się do poszukiwania takiego, by był większym oknem dla Dominika do wchodzenia do wpół-rzeczywistego świata.

 

inne

2009-02-14

W sobotni wieczór wybraliśmy się do naszego Marzyciela Dominika, aby spełnić jego największe marzenie. Przewiezienie 50-calowego telewizora okazało się nie lada wyczynem, ale dzielnie stawiliśmy czoła wyzwaniu.

Chłopiec nie spodziewał się naszej wizyty, więc tym większe było jego zaskoczenie, gdy pojawiliśmy się u niego z olbrzymim prezentem „pod pachą”. Po wniesieniu telewizora do wyznaczonego pokoju, Dominik nieśmiało zabrał się za jego rozpakowywanie, a kiedy z pudełka zaczął wyłaniać się olbrzymi ekran na twarzy chłopca pojawił się uśmiech. Marzyciel wraz z bratem szybciutko „rozpracowali” co, gdzie podłączyć i można było zabrać się do zamocowywania telewizora na niebieskiej ścianie w pokoju chłopca. W niedługim czasie imponujący „cud techniki” znalazł się już na swoim miejscu i razem z Marzycielem i całą jego rodziną mogliśmy zasiąść do wspólnego oglądania wybranego przez Dominika filmu.

Po krótkim pożegnaniu pozostawiliśmy naszego Marzyciela z uśmiechem na buzi, zapatrzonego w olbrzymi ekran nowego, wymarzonego telewizora.