Moim marzeniem jest:

Laptop z Internetem

Piotr, 17 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Poznańska Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna II st. im. M. Karłowicza, Firma nagłaśniająca: Fotis Sound

pierwsze spotkanie

2008-12-30

 

O czym marzy Piotr? Kiedy będziemy mogli się o tym dowiedzieć?

 

Przed Świętami Bożego Narodzenia zadzwoniłam do domu Piotra, by umówić się na pierwsze spotkanie. Telefon odebrał tata Marzyciela. Ustaliliśmy wstępnie, że spotkamy się pod koniec grudnia. Minęły święta, przyszedł czas na kolejny telefon. Usłyszałam przemiły głos Piotra. Okazało się, że w tej chwili przebywa w klinice, ale lekarz ograniczył ilość osób, które mogą go odwiedzać.

 

No cóż, może chociaż jeden wolontariusz będzie mógł się spotkać z Piotrem? W szpitalu spotkaliśmy tatę Marzyciela, który po krótkiej rozmowie zaprowadził mnie do sali - izolatki syna. Gdy ubierałam ochronny fartuch, maseczkę i rękawiczki, Piotr obserwował mnie uważnie przez szklaną ścianę. Pomachałam więc do niego radośnie i wtedy pojawiał się na jego twarzy uroczy uśmiech, który towarzyszył nam przez niemal całe spotkanie.

 

Piotr ucieszył się bardzo z odwiedzin. Rozpakował " lodołamacz", czyli album Samochody sportowe oraz książkę J. Clarksona - Motoświat i stwierdził, że ma teraz sporo wolnego czasu, więc chętnie sobie poczyta. Zaczęliśmy rozmawiać o FMM, o marzeniach i Marzycielach. Piotr, jak się okazało, był dobrze zorientowany w tym temacie, gdyż przeglądał stronę internetową FMM.

 

Nadszedł czas na rysowanie marzeń. Na pierwszym rysunku pojawiła się błyskawicznie wieża Eiffla i łuk triumfalny, na drugim laptop z Internetem, a na trzecim sprzęt DJ-a. Poszło coś podejrzanie szybko. Rysowanie było proste, ale teraz dopiero Piotr miał dylemat. Musiał zdecydować, które z marzeń jest pierwsze i najważniejsze. Zaczął się zastanawiać.. Stwierdził, że wyjazd do Paryża na razie jest niemożliwy do zrealizowania ze względu na stan zdrowia, że ze sprzętu DJ nie wiadomo kiedy będzie mógł skorzystać, więc laptop z Internetem znalazł się na pierwszym miejscu.

 

Plan jest następujący: zorganizuję wraz z Karoliną oraz uczniami Poznańskiej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II st. im. M. Karłowicza przedstawienie walentynkowe pt. "Sekret Loni", na które zaprosimy uczniów poznańskich gimnazjów i liceów oraz swoich znajomych. Uzyskane pieniążki z rozprowadzanych "cegiełek' pozwolą nam, mam nadzieję, spełnić marzenie Piotra. Plan prosty, ale wymagający sporo pracy, więc czas zacząć działać.

spełnienie marzenia

2009-02-14

Piotr, pewnie zaglądasz na stronę FMM, czytasz relacje, patrzysz na uśmiechnięte twarze Marzycieli. Teraz możesz obejrzeć też zdjęcia ze spełnienia Twojego marzenia oraz te z przedstawienia walentynkowego "Sekret Loni", dzięki któremu mogliśmy je zrealizować.

 

Przede wszystkim dziękuję w imieniu wolontariuszy, że mogliśmy spełnić Twoje marzenie, widzieć Twój uśmiech, cieszyć się Twoją radością. Jadąc do Ciebie zastanawialiśmy się, czy domyślasz się celu naszej wizyty. Ponowne spotkanie z wolontariuszami, to jak stwierdziłeś, czas na spełnienie marzenia. Spokój miałeś w głosie, ale emocje jednak były. Jak stwierdził Twój tata, czekając na nasz przyjazd spoglądałeś na zegarek częściej niż zwykle. Tak to już jest, gdy się czeka na coś miłego, to czas niemal stoi w miejscu.

 

Uśmiecham się, gdy sobie przypomnę w jaki sposób rozpakowywałeś laptopa, torbę, gry itd. Najpierw spokojnie, powoli, potem coraz energiczniej, aż do zwycięstwa w zmaganiach z opakowaniem.

 

Czy nie kojarzy Ci się to z wierszem "Lokomotywa" J. Tuwima?

 

Nagle - gwizd! (prośba o nóż)
Nagle - świst! (rozcinanie papieru)
Para - buch! (ostre pociągnięcia)
Koła - w ruch! (nóż pokonał opakowanie)
Najpierw powoli, jak żółw ociężale, ruszyła maszyna po szynach ospale. (początkowo ostrożności nigdy za wiele)
I kręci się, kręci się koło za kołem,
I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,
I dudni, i stuka, łomoce i pędzi. (wzrost energii, tempa i efekt gotowy - laptop rozpakowany)

 

Podziwialiśmy Twoje umiejętności dotyczące instalowania programów na nowym laptopie. Naprawdę jesteś w tym dobry. Robiłeś to z uśmiechem i lekkością, jakby to była zupełnie prosta czynność. Stwierdziłeś, że to jest wspaniały dzień. Myślę, że warto pamiętać takie szczęśliwe dni. Można wtedy do nich wracać, gdy przeżywamy dni pochmurne.

 

Życzę Ci kolejnych marzeń i dążenia do ich realizacji. Podobno każde marzenie jest nam dane wraz z mocą, potrzebną do jego spełnienia. To właśnie możliwość spełniania marzeń, nie tylko własnych, sprawia, że życie jest takie fascynujące. Możesz się sam o tym przekonać. I oczywiście nie odkładaj marzeń, bo się nie zmieszczą na półce.