Moim marzeniem jest:

Tomek i Przyjaciele

Kamil, 4 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2008-10-20

Mały Kamil ciężko choruje już od kilku miesięcy, nie może chodzić do ulubionego przedszkola i często rozstaje się ze swoją siostrą bliźniaczką Dominisią. Miałam przyjemność poznać to cudowne rodzeństwo i przemiłą Mamusię:)

Dzieciaki przez całe spotkanie pięknie się bawiły i gwiazdorsko pozowały do zdjęć! Prezent jaki przyniosłam Kamilowi to magnetyczne klocki i wyrzutnia Hot Wheels, piszę o tym by pokazać co jest prawdziwą pasją naszego marzyciela. Kamilek po krótkiej chwili połączył klocki z wyrzutnią i naszym oczom ukazał się piękny... POCIĄG. Mama opowiadała, że jak tylko Kamilek jest w formie, sporo czasu spędzają pod przejazdem kolejowym podziwiając przejeżdżające baaardzo szybko pociągi.

Kamilek z cała powagą wypowiedział marzenie: "chcę Tomka i przyjaciół", po czym wręczył mi obrazek przedstawiający marzenie, na wypadek gdybym nie miała o tym pojęcia...
Wkrótce kolejny raz roztoczy się magia spełnionego marzenia:)!

spełnienie marzenia

2008-12-06

Ależ to były Mikołajki! Już od samego przyjazdu do domu naszego Marzyciela, gdy zobaczyliśmy dwie małe główki wyglądające z okna, z uśmiechem na twarzy oczekujące naszego przyjazdu, wiedzieliśmy, że ktoś dzisiaj ponownie uwierzy w magiczną moc św. Mikołaja. Po wniesieniu ogromnych pudeł z prezentami i ciepłym przywitaniu zabawa dopiero się zaczęła. W ruch poszły nożyczki i już pierwsze pudełko z Tomkiem i Przyjaciółmi zostało rozpakowane. Nasz mały Marzyciel Kamil, aż zdębiał z wrażenia. Złapał się za głowę, nie mogąc uwierzyć, że jego marzenie się właśnie spełniło. Sporo czasu zajęło rozpakowanie kolejnych, niezliczonych wagoników, budynków kolejowych i torów. Mimo, że zbudowanie całej zabawkowej trakcji kolejowej okazało się zbyt trudnym zajęciem dla wolontariuszy, Kamil wraz ze swoją siostrzyczką Dominiką, porwani przez dziecięca fantazję podołali temu zadaniu bez żadnego problemu. I wtedy właśnie przekonaliśmy się, do czego zdolna jest dziecięca wyobraźnia: przyjazd pociągu na stację przy dźwiękach z bajki, podróż przez barwne krajobrazy, zmiana zwrotnic, "prysznic dla wagonów", nieskończona ilość ustawień dla pędzącego pociągu. Już byliśmy pewni, że Kamil wraz Tomkiem i Przyjaciółmi spędzi masę czasu przy zabawie. O tym, że prawdziwe marzenie zostało spełnione przekonały nas słowa Marzyciela: "Jejku, ale św. Mikołaj to mnie musi kochać". Widząc zafascynowanie zabawą i kolejami, cichutko opuściliśmy dom Kamila, kolejny raz będąc świadkami siły spełnionych marzeń.

Pragniemy serdecznie podziękować sponsorowi marzenia, Panu Maćkowi, który razem z nami przyjechał do Kamilka, aby wręczyć mu Jego wymarzoną zabawkę i sprawił, że te Mikołajki były naprawdę wyjątkowe.