Moim marzeniem jest:

Zestaw kina domowego

Weronika, 12 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2006-06-07

W środę, po godzinie 17.30 odwiedziliśmy Weronikę. To moja pierwsza wizyta na Oddziale Hematologii i Onkologii Dziecięcej, tym bardziej cieszę się, ze spotkania z Marzycielką, która niedawno przeszła operację. Na powitanie otrzymała misia wyróżniającego się od pozostałych jej pluszaków wielkością. Nazwała go Puchatkiem i opowiedziała o zwierzętach w domu, dowiedzieliśmy się też, że lubi oglądać bajki i rysować. W szpitalnym pokoju ogląda przygody "Bolka i Lolka", a najbardziej chciałaby obejrzeć "Króla lwa". Weronika jest skromną dziewczynką. Kiedy zapytaliśmy o jej największe marzenie powiedziała, że jest nim Kino domowe. Nie miała innego pomysłu, a po wręczeniu bloku i pisaków zaczęła rysować. Najpierw czarnym kolorem zarys, później z pomocą Agnieszki i przy podpowiedziach Mamy na rysunku pojawiło się więcej barw i szczegółów. Na koniec zrobiliśmy wspólne zdjęcie, pożegnaliśmy się i zostawiliśmy Weronikę z mamą. To jest moja pierwsza wizyta i relacja poprzez fundację. Wspominam ją bardzo przyjemne, między innymi z powodu czekoladki, którą każdy z nas otrzymał od Mamy Weroniki :), schowałem ją do kieszeni i nawet nie zauważyłem, gdy na niej usiadłem :).

spełnienie marzenia

2009-04-27

W upalne niedzielne przedpołudnie wyruszamy na spełnienie marzenia Weroniki, mieszkającej w okolicach Pucka. Po drodze zabieramy uczniów Gdańskiego Autonomicznego Gimnazjum w Gdańsku. Chłopcy zorganizowali akcję zbierania pieniążków na spełnienie marzeń dzieci.

Na miejscu zostajemy powitani przed domem przez niemal cała rodzinę Weroniki. Dziewczynka doskonale orientuje się w jakim celu do niej przyjechaliśmy. Z uśmiechem prowadzi nas do swojego pokoju, gdzie stanie wymarzony telewizor wraz z kinem domowym.

Z mnóstwa pakunków wybieramy najpierw stolik, na którym cały sprzęt zostanie postawiony. Na szczęście mamy pomocników z Gimnzajum, którzy wykazali się zdolnościami konstrukcyjnymi i wraz z tatą i bratem Weroniki stolik szybko złożyli i postawili w centralnym miejscu pokoju. Pozostaje jeszcze podłączenie Telewizora, DVD i rozstawienie głośników, z tym Panowie również nie mają żadnego problemu. Oprócz wymarzonego sprzętu Weronika otrzymuje również wymarzone bajki i filmy na DVD. Podczas całego "zamieszania" nie schodzi uśmiech z twarzy naszej marzycielki.

Kiedy już wszystko zostaje zainstalowane a na ekranie telewizora pojawiają się postacie z ulubionej bajki Weroniki, zostajemy uraczeni przez mamę marzycielki kawą i przepyszną drożdżówką własnego wypieku.

Na koniec Weronika wraz z bratem Józkiem, pokazują nam swoje małe domowe zoo: żółwie, kanarki, rybki, chomiki.....czas płynie bardzo przyjemnie i..... szybko. Niestety musimy się już pożegnać i wyruszyć w drogę powrotną, czeka na nas dzisiaj jeszcze jeden marzyciel, tym razem w Olsztynie.