To była bardzo deszczowa, ale pełna wrażeń niedziela, kiedy wybraliśmy się z Wiesiem i Jolką do Wichulca. Tam bowiem mieliśmy się spotkać z naszą milutką marzycielką Kingą. Mieliśmy tego dnia szczęście poznaliśmy przemiłą bardzo gościną rodzinę no i oczywiście samą marzycielkę - Kingę.

Kinga interesuję się informatyką kompeterową, dlatego nasz "lodołamacz" (książka o tematyce informatycznej) okazała się trafiona i szybko przełamała pierwsze lody. Nie było też problemu z rysowaniem marzeń. Kinga bardzo zdecydowanie je narysowała, a najbardzej zapragnęła dostać motor tzw. "ścigacz". Niestety nasza fundacja nie spełnia tego typu marzeń więc ostatecznym wyborem Kingi stał się laptop. Mamy nadzieję droga Kingo, że niedługo twoje marzenie spełni się i będziesz mogła rozwijać się i doskonalić zgodnie ze swoimi zainteresowaniami.
 

To był wspaniały dzień dla nas wszystkich. To właśnie w tym dniu mogliśmy spełnić marzenie miłej nastolatki, kóra bardzo serdecznie powitała nas wraz z całą rodziną. Kinga, która nawet przez chwilę nie przestaje być uśmiechnieta od początku naszej znajomości podbiła nasze serca. Tym bardiej z wielką radością oczekiwaliśmy dnia, w którym moglibyśmy spełnić jej marzenie. Ten dzień właśnie nastąpił i mogliśmy się razem z naszą ulubienicą cieszyć Jej "marzeniem". Taką radość ze spełnionego marzenia przeżyliśmy nie tylko my, byli też z nami przedstawiciele firmy, która ufundowała dla Kingi laptop. Pierwsze wskazówki co do użytkowania tego urządzenia nasza ulubienica otrzymała włśnie od Pana Waldka przedstawiciela sponsora "marzenia". Całą atmosferę spotkania w tak miłym gronie uprzyjemiał jeszcze zapach i światełka świątecznej choinki.

Dziękujemy fundatorom "marzenia" firmie ENEA S.A. za tak wielkie zaangażowanie i uczestnicwo w spełnieniu marzenia Kingi, a pani Alicji Chwiłka i panu Waldemarowi Olter za spotkanie z nami i naszą Marzycielką.