Moim marzeniem jest:

Spotkanie z Maciejem Zakościelnym

Santana, 13 lat

Kategoria: spotkać

Oddział: Szczecin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Maciej Zakościelny

pierwsze spotkanie

2006-04-20

W czwartek wybraliśmy się z wizyta do mieszkającej razem z mamą w Szczecinie-Zdrojach Santany. Troszkę krążyliśmy w poszukiwaniu właściwego bloku. Już przed klatką spotkała nas pierwsza jakże miła niespodzianka, a mianowicie powitała nas Santana. Byliśmy wielce zaskoczeni, ale na szczęście udało nam się dotrzeć na 4 piętro do mieszkania dziewczynki gdzie czekała Jej mama. Nasza marzycielka bardzo zainteresowała się wręczonym przez nas lodołamaczem - encyklopedią psów, chociaż była nieco zawiedziona, że nie mamy dla niej prawdziwego psa. Dziewczyna okazała się niezwykle sympatyczna i pomimo swojej choroby bardzo pogodna i optymistycznie nastawiona co jest niezwykle ważne w walce z chorobą. Marzenie dziewczynki ku naszemu zaskoczeniu okazało się nie być związane z psami. Dowiedzieliśmy się, że najbardziej marzy o spotkaniu aktorem Maciejem Zakościelnym. Mamy nadzieje, że już wkrótce będzie mogła gościć swojego idola w domu.

spełnienie marzenia

2006-07-13

Pierwsze spotkanie, na którym poznaliśmy największe marzenie Santany - spotkać Macieja Zakościelnego - odbyło się w czwartek. W czwartek również spełniło się to marzenie. Maciej Zakościelny przyleciał do Szczecina specjalnie dla Santany. Prosto z lotniska pojechaliśmy do szpitala przy Unii Lubelskiej gdzie z niecierpliwością dziewczynka czekała na swojego idola. Jak się okazało nie tylko ona ale też wszystkie dzieci i rodzice. Po wejściu do szpitala od razu poszliśmy do sali Santany. W pierwszej chwili oczy dziewczynki zdradzały wyraz niedowierzania. Ale to była prawda. Maciej Zakościelny siada koło szpitalnego łóżka i wręcza Santanie torbę pełną gadżetów z serialu 'Kryminalni' : 2 kubki, koszulkę, zdjęcia z autografami. Teraz Santana już wierzy, że to dzieje się naprawdę, musi jeszcze tylko się uszczypnąć i dotknąć aktora. Wow!!! To naprawdę On. Salę wypełnia przyjemna atmosfera radości i zapomnienia o smutnym otoczeniu. Wychodzimy z sali na korytarz i zostawiamy Santanę z Maciejem aby mogli porozmawiać w cztery oczy. Po rozmowie która trwała prawie półtora godziny, szykujemy się do wyjścia do Restauracji Columbus, gdzie Santana i Maciej zjedzą wspólny obiad. Przed wyjściem ze szpitala, aktor odwiedza wszystkie dzieci z oddziałów onkologii i chematologii. Podczas krótkich odwiedzin w każdej sali robione są zdjęcia, rozdawane autografy. Wszyscy czują prawdziwą magię spełnionego marzenia. Marzenia. Spełniając marzenie Santany, Maciej Zakościelny sprawił również, że cały szpital zamienił się w miejsce gdzie na buzi każdego dziecka pojawił się uśmiech. Po wspólnym obiedzie Santana żegna się już z Maciejem, zapina pasy w taksówce i wraca do szpitala. Jest niezmiernie szczęśliwa i chyba jeszcze trochę niedowierza, że to działo się naprawdę. Pisze mi to w sms-ie. Po 6 godzinach w Szczecinie, Maciej Zakościelny jedzie na lotnisko i wraca do domu.

Macieju, jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI za to, że przyjechałeś do Santany, że przywiozłeś ze sobą tyle radości i szczęścia, tyle bezcennych chwil, w których można na chwilę zapomnieć... Podziękowania również dla Restauracji Columbus na Wałach Chrobrego za wspaniałe przyjęcie.