Moim marzeniem jest:

Laptop z Internetem

Mateusz, 13 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2008-01-12

W niedzielne dość chłodne południe wyruszyliśmy do pierwszej stolicy Polski - Gniezna, do trzynastoletniego marzyciela Mateusza. W doświadczonej grupie wolontariuszy jest Adrian, którego marzenie spełniła FMM. Od kilkunastu dni Adrian jest najmłodszym wolontariuszem poznańskiego oddziału fundacji. Choć z Mateuszem znają się z pobytu w szpitalu, dzisiejsze spotkanie traktuje bardziej "służbowo" niż koleżeńsko, trzeba przecież rozpoznać o czym marzy Mateusz i spróbować spełnić jego marzenie.

 

W domu otula nas ciepło dobiegające z pieca kaflowego. Witamy się z Rodzicami i naszym Marzycielem, który jest zaskoczony tak szybką wizytą. Jeszcze w piątek był w szpitalu, a już dzisiaj taka niespodzianka. Martyna - młodsza siostra Mateusza wydaje się troszeczkę onieśmielona i spogląda na nas nieufnie, ale szybko nas akceptuje po otrzymaniu drobnego upominku - taka jest magiczna siła "lodołamaczy". Dla Mateusza mamy Przeboje - Zima 2008. Przydadzą się, Mateusz lubi słuchać muzyki na swoim discmanie.

 

Po oficjalnej prezentacji i przedstawieniu misji Fundacji Mam Marzenie przystępujemy do swoich zadań. Rozmowa z Rodzicami, dokumenty fundacyjne, fotografie... i to, co najważniejsze - marzenia.

 

Całej ceremonii rysowania bacznie przygląda się Martyna. Mateusz zaczyna rysować choć twierdzi, że nie przepada za plastyką, a rysunkami w szczególności.. Cóż, musimy jakoś wybrnąć z tego wyzwania, chcemy zobaczyć "czarno na białym", " co w trawie piszczy", czyli " o czym marzy dziewczyna, gdy dorastać zaczyna" - o przepraszam - o czym marzy Mateusz. Nasz Marzyciel trochę się denerwuje, ale w odpowiednim momencie z pomocą przychodzi mu siostra. Teraz rysowanie idzie im znacznie lepiej.

 

Na pierwszej kartce widzimy góry i drogowskaz: Zakopane. Mateusz nigdy nie był w górach, chciałby zobaczyć ośnieżone szczyty. Na drugim rysunku widnieje skocznia narciarska w Zakopanem i Adam Małysz. Rozumiemy, że chodzi o spotkanie z Adamem Małyszem. Na trzecim rysunku laptop z Internetem. Adrian prosi Mateusza, aby pomyślał chwilę, zastanowił się i podjął decyzję, które z marzeń jest najważniejsze, które możemy potraktować jako marzenie awaryjne, a które w jego "rankingu" zajmie trzecie miejsce... Mateusz podejmuje męską decyzję... Numer jeden to Laptop. Nie dziwi nas taka decyzja. W dzisiejszych czasach dostęp do Internetu to okno na świat, a dla Mateusza możliwość kontaktu z bliskimi w chwilach, gdy przebywa w szpitalu. Mateuszu nie przestawaj marzyć. Życzymy dużo zdrowia. Do zobaczenia!

spełnienie marzenia

2008-01-27

Korzystając z zaproszenia i przychylności pani Moniki Krawczyk, właścicielki obiektu "Hecoraj", tam właśnie umówiliśmy się na spotkanie z Marzycielem. Obiekt wymarzony do spełnienia marzeń: place zabaw, basen, kawiarenka i wiele innych wspaniałych miejsc, w sam raz dla młodego marzyciela i jej młodszej siostry.

 

Gdy Martyna szalała w salonie zabaw, Mateusz trochę znudzony siedział przy stoliku z rodziną. W pewnym momencie zobaczył w drzwiach salonu Adriana - wolontariusza FMM i zarazem kolegę z pokoju szpitalnego. Pomyślał, że to przypadek, ale zobaczywszy pozostałych wolontariuszy - Karolinę i mnie - domyślił się, że nadszedł dzień spełnienia jego marzenia.

 

Adrian wręczył Mateuszowi koszulkę fundacyjną, baloniki i grę NEED FOR SPEED PROSTREE - przecież każdy chłopak marzy, aby zasiąść za kierownicą "wypasionej bryki", choćby tylko wirtualnie. Błażej i Karolina wręczyli w imieniu FMM laptop HP z Internetem.

Dziękujemy wszystkim, którzy przekazali 1% podatku na naszą Fundację. 1% znaczy wiele marzeń. Dziękujemy sponsorowi oprawy spełnianego marzenia - pani Monice Krawczyk. Gdy w odpowiedzi na nasz telefon, powiedziała: "Przyjeżdżajcie do Hecoraju, wspólnie spełnimy marzenie Mateusza, przecież jest Gnieźnianinem", wiedzieliśmy, że będzie pięknie.

 

Nadszedł czas, żeby do akcji wkroczyli dziennikarze. Zrobiło się trochę zamieszania przez wywiady dla gazet, wywiady dla Radia Gniezno, błyski fleszy i ogólną radość. Dziękujemy Radiu Gniezno, za emisję materiałów ze spełnienia marzenia na swoich falach i za propagowanie akcji 1% podatku na rzecz Fundacji Mam Marzenie.

 

Mateusz mimo złego samopoczucia chwilami się uśmiechał. Widać było, że cieszy się, ale chyba nie wierzy w to, co się stało. Zapewne po powrocie do domu zrozumie, że to nie sen tylko jawa. Jeszcze tylko instrukcje Adriana na temat funkcjonowanie Visty, wymiana numeru gadu - gadu, adresów e-mailowych itp. i mogliśmy "zwijać żagle". Na koniec wręczyliśmy Mateuszowi dyplom Spełnionego Marzenia. Mateuszu nie przestawaj marzyć. Marzenia się spełniają.