Moim marzeniem jest:

Laptop z internetem

Agnieszka, 12 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Gimnazjum nr 24 im. Unii Europejskiej w Poznaniu

pierwsze spotkanie

2007-09-04

Prawda to stara i powszechnie znana wolontariuszom: żeby na twarzy marzyciela (tu: prawie-dorosłej-panny) pojawił się uśmiech, do wspólnego kociołka trzeba wrzucić: jedno chłodne popołudnie, jeden czerwony samochód, szczyptę kolorowych lodołamaczy i dwie wesołe wolontariuszki. Następnie wszystko to doprawić solidną porcją uśmiechu, po czym gotować na wysokim ogniu szczerych chęci aż do realizacji celu.

Trzynastoletnia Agnieszka miała dużo szczęścia, bo w dniu w którym ważyłyśmy tę miksturę dysponowałyśmy wszystkimi koniecznymi ingrediencjami. Nie bacząc więc na przeciwności losu, na głód, zmęczenie i podstępnych czarnoksiężników, którzy wypuścili nam powietrze z kół, wyruszyłyśmy w daleką podróż do domu naszej Marzycielki - Agnieszki. Biorąc pod uwagę jej długoletnią znajomość z czarodziejkami Witch, uzbroiłyśmy się w kilka gadżetów z ich wizerunkiem, mając nadzieję, że przypadną do gustu dziewczynce.

Gdy już zajechałyśmy na miejsce przywitała nas Agnieszka i jej siostra Ola, oraz brat dziewczynek, człowiek - pająk, na co dzień zwany Mikołajem. Wszyscy, nie wyłączając rodziców, byli uśmiechnięci od ucha do ucha. Po miłej pogawędce zostałyśmy zaproszone do obejrzenia niesamowitej kolekcji ptaków, które z pasją hoduje tata Agi. Nie spodziewałyśmy się, że dostaniemy papuzie piórka - talizmany zapewniające przychylność losu. Schowałyśmy je głęboko do kieszeni, żeby nie zgubić szczęścia i szybciutko przeszłyśmy do rozmowy na temat marzeń. Każdy ma przecież jakieś ukryte pragnienia. Jak się okazało Agnieszka marzy o laptopie z Internetem, a gdyby realizacja tej chęci przerosła nasze możliwości, w dalszej kolejce stoją Disneyland i wyprawa na Słowację, do kompleksu krytych basenów.

Oj chyba żadna Witch nam nie pomoże w spełnieniu marzenia Agnieszki. Agnieszka sama też nie wypowie odpowiedniego zaklęcia; jest zbyt trudne dla "początkującej wiedźmy". Pozostaje nam wykorzystać wszystkie magiczne zdolności, żeby wyczarować laptop jak najprędzej.

spełnienie marzenia

2009-03-19

* Możesz osiągnąć to, o czym od zawsze marzysz.

Agnieszka marzyła o laptopie! I jedyne wymaganie jakie miała to by był on. srebrny! "Poproszę srebrny notebook" powiedziałam w sklepie komputerowym. Panowie sprzedawcy zamarli, przesuwając wzrok ze swoich klientów na mnie. "Tak! Taki właśnie ma być, bo taki wymarzyła sobie moja szanowna marzycielka!" I wyszukano go dla mnie. Razem z torbą i myszką i drukarką też. Nawet z antywirusem. A do ślicznej kolorowej torebki włożyłyśmy, wybrane wspólnie filmy i gry. I wyruszyłyśmy!

* Przecież nie jesteś sam, w bliskich oparcie masz.

Aga ma w rodzinie świetną ekipę. Ślicznie uczesana, starannie pomalowana i przesympatyczna mama Renata. Towarzyski, gadatliwy i z artystycznym okiem fotografa tata Jacek. Zachwycający swoją energią i odwagą w kontaktach z nieznanymi osobami, pozytywnie absorbujący i niesamowicie poprawiający humor, taka mała endorfina, brat Mikołaj. O spojrzeniu laleczki i tak samo ślicznych, długich włosach, siostra Ola. No i na końcu, ale nie ostatnia bo najważniejsza. Tajemniczo nieśmiała, porcelanowo-delikatna Marzycielka Agnieszka.

* Pokonaj swój lęk
I pokonaj strach
Siłę marzeń masz
Wykorzystaj ten dar
O marzenia walcz
O swe marzenia walcz.

Duże pudła, zapakowane w zielony papier, z zielonymi wstążeczkami i koronkami, kryjące marzenie, rozpakowane zostały szybciutko, bez starania by papier się nie zniszczył. Tak jak rozpakowuje się prawdziwe prezenty. Oczy Agnieszki stały się jeszcze większe. Mikołaj biegał w kółko, by na wszystko mieć spojrzenie z każdej perspektywy. Aga zza papierów, kartonów, taśm klejących wydobyła wreszcie Swoje Sreberko i oniemiała. Wszyscy myśleliśmy, że to jest szczyt emocji, że już bardziej nie można.

A można. Nastąpiło to chwilkę później. Przygotowałyśmy dla Agnieszki niespodziankę. Jej idolem jest Gosia Andrzejewicz. Nagle na ślicznie błyszczącym ekranie laptopa pojawiła się ona. Gosia! I mówiła! Tylko do Agnieszki! Ze serdecznie ją pozdrawia! Ze żałuje, iż nie może poznać jej osobiście. Że cieszy się, że ma w niej taką fankę. Że chciałaby cieszyć się jej sympatią już zawsze.

Myślę, że Agnieszka i Gosia mają coś szczególnego co je łączy, choć może wcale o tym nie wiedzą. Obie wierzą w siłę marzeń.

* fragmenty tekstu piosenki Gosi Andrzejewicz : "Siła marzeń".