Moim marzeniem jest:

Spotkanie z prokuratorem

Oskar, 14 lat

Kategoria: spotkać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2021-11-09

Na pierwsze spotkanie z Oskarem wybraliśmy się we wtorkowy wieczór. Już w drzwiach powitał nas szeroki uśmiech naszego nowego podopiecznego – mama Oskara zapewniła nas, że chłopiec nie mógł się doczekać naszego przyjazdu. Takie powitanie zdecydowanie lubimy  W ramach prezentu wręczyliśmy Oskarowi grę karcianą. Chłopiec bardzo się ucieszył, ponieważ lubi w taki sposób spędzać wolny czas. Dodatkowo, ostatnio przez chorobę pogorszył mu się wzrok, więc liczy że gra obrazkowa pozwoli mu na pracę nad tym - mamy nadzieję chwilowym osłabieniem. Przeszliśmy do rozmowy o marzeniach. Oskar przyznał że myślal wcześniej o marzeniu – od przyszłego roku idzie do szkoły średniej i stwierdził, że bardzo przydałaby mu się drukarka. Drukarka? – zapytaliśmy – ale czy drukarka wywoła na Twojej twarzy ten największy uśmiech i to będzie spełnienie Twojego największego marzenia? Wcześniej Oskar opowiadał nam, że pasjami ogląda programy kryminalne i czyta powieści o tej tematyce. Widzieliśmy tę iskierkę, kiedy wspominał kryminalne zagadki które zdarzyło mu się śledzić. Z rozmarzonym wzrokiem opowiadał nam o pracy prokuratora. A może coś w tym temacie, chociażby spotkanie z prokuratorem? – zapytaliśmy. To był strzał w dziesiątkę! Oskar od razu się rozpromienił i przyznal, że nawet nie sądził, że może o coś takiego poprosić. Zaczął snuć swoje wyobrażenia takiego spotkania, a my nie mieliśmy wątpliwości że to właśnie spotkanie sprawi mu niezwykłą radość. Zwodziliśmy go jeszcze chwilę opowiadając o innych opcjach, ale spotkanie z wykonawcą jego wymarzonego zawodu zdecydowanie wygrało. Oskar od razu rzucił nam parę pytań, które zamierza zadać prokuratorowi. Mamy nadzieję, że już niebawem będzie miał okazje poznać na nie odpowiedzi. To był bardzo przyjemny wieczór w znakomitym towarzystwie. Obyśmy szybko spotkali się ponownie, w poszerzonym gronie

spełnienie marzenia

2021-12-13

Będzie to krótka opowieść o tym jak uszczęśliwić siebie i całą Prokuraturę Rejonową w Wołominie. Taką właśnie magię mają marzenia.

Cała historia zaczyna się trzy lata wcześniej. Oskar, spędzając zwykłe popołudnie przed telewizorem, nagle natknął się na wyjątkowo głośną sprawę kryminalną, którą żyje wtedy cała Polska. Przez kilka dni media bombardują wszystkie odbiorniki w kraju coraz bardziej szczegółowymi informacjami dotyczącymi tej sprawy, jednocześnie przybliżając profil zbrodniarza i jego historię. Oskar wtedy bacznie się temu przygląda. Podczas, gdy jego rówieśnicy spędzają czas w zupełnie odmienny sposób, on jest całkowicie pochłonięty tą sprawą.

Nasz Marzyciel z całą pewnością jeszcze wtedy nie zdawał sobie sprawy, że trzy lata później będzie jechał windą na piąte piętro w Prokuraturze Rejonowej w Wołominie, odbywszy uprzednio drobiazgową kontrolę bezpieczeństwa, na spotkanie z Prokuratorem, które jak to określił podczas spotkania z wolontariuszami Fundacji Mam Marzenie – było jego marzeniem.

Gdy drzwi do windy się otworzyły z szerokim uśmiechem powitał chłopca pan Prokurator Burzyński. Był on przewodnikiem i opiekunem Oskara podczas wycieczki po prokuraturze. Jeżeli widzieli Państwo kiedyś jak wielką radość dają dzieciom karuzele, rollercoastery i domy strachu w Disnaylandzie, czy Legolandzie (ja widziałem) to mogą sobie Państwo wyobrazić, że dokładnie takim samym zadowoleniem emanował Oskar, przechadzając się po zakamarkach wołomińskiej prokuratury.

Spotkanie było perfekcyjnie zorganizowane. Pan Prokurator dokładnie opisywał szczegóły pracy osób w poszczególnych pokojach. Można było odnieść wrażenie, że wszyscy pracownicy byli przygotowani na wizytę Oskara i dzięki temu z chęcią opowiadali o swojej pracy, a on na pewno czuł się bardzo ciepło przyjęty.

Wisienką na torcie była niespodzianka, którą przygotowali pracownicy Prokuratury pod przewodnictwem pana Burzyńskiego. Wizyta na sali rozpraw na której odbywała się rozprawa karna. Nie ma odpowiednich słów w słowniku języka polskiego, które opisują radość i zaskoczenie na twarzy chłopca, w momencie poinformowania go o tym.

Wizyta dobiegła końca, a Oskar wrócił do domu cały obładowany stertą prezentów z prokuratury i pełnym bagażem emocji. Miejmy nadzieję, że rzucone słowa na pożegnanie „do zobaczenia” spowodują, że za kilkanaście lat polski wymiar sprawiedliwości zyska nowego nieustraszonego prokuratora Oskara przed którym cały bandycki świat będzie trząsł portkami.

Bardzo dziękujemy pracownikom Prokuratury Rejonowej w Wołominie za ogromne zaangażowanie w spełnienie tego wyjątkowego marzenia.